O
książce
Fragmenty
Rękopisy
Portret
Recenzje
Zamówienia
Powrót
do str.gł.
|
AMBITNY MIESZCZANIN
Chciałbym osiągnąć mój Ideał...
I mieć podwieczorek każdego dnia.
Zrobić wyjątkową karierę – –
A mimo to żyć spokojnie, jak
Głuchy.
Posiadać surowe rysy marmuru...
I cieszyć się światem Zwierząt.
Być cierpliwym i czystym, jak Drzewo...
Nie gubiąc mojego galopu cyklonu.
Być wolnym od złota, jak Hiob ,
Ale mienić się, jak skarby Sezamu.
Być wygodnym, Kochanym i Bob ...
A mimo to, mieć wielką duszę.
Marząc symfoniami Archaniołów,
Delektować się polkami z kafejki;
I chcąc, by wszystko w lepsze się obróciło...
Oddać się w ręce Wieczności.
Tu właśnie to robimy wszyscy,
Przędąc tkaniny i czas.
Idziemy – tam, gdzie Instynkt nas wiedzie,
Marząc – tam, gdzie Ideał go skłania..
.
|