3

O książce
Fragmenty
Rękopisy
Portret
Recenzje

Zamówienia

 

Powrót do str.gł.

 

 

AMBITNY MIESZCZANIN

Chciałbym osiągnąć mój Ideał...
I mieć podwieczorek każdego dnia.
Zrobić wyjątkową karierę – –
A mimo to żyć spokojnie, jak
Głuchy.

Posiadać surowe rysy marmuru...
I cieszyć się światem Zwierząt.
Być cierpliwym i czystym, jak Drzewo...
Nie gubiąc mojego galopu cyklonu.

Być wolnym od złota, jak Hiob ,
Ale mienić się, jak skarby Sezamu.
Być wygodnym, Kochanym i Bob ...
A mimo to, mieć wielką duszę.

Marząc symfoniami Archaniołów,
Delektować się polkami z kafejki;
I chcąc, by wszystko w lepsze się obróciło...
Oddać się w ręce Wieczności.

Tu właśnie to robimy wszyscy,
Przędąc tkaniny i czas.
Idziemy – tam, gdzie Instynkt nas wiedzie,
Marząc – tam, gdzie Ideał go skłania..

.

 

 
 

 

powrót