4

O książce
Recenzje
Fragmenty

Zdjęcia

Zamówienia

Życiorys

Powrót do str.gł.

 

Następnego wieczoru dziewczyna znowu usiadła przy świetle i zaczęła dalej opowiadać o właścicielach lustra z dziurką. Chcąc nie chcąc, słuchałeś. Poza tym byłeś jednym z nich.
— Najniezwyklejsza jest opowieść o kochankach w lustrze. Mówi ona, że niedawno odziedziczył je po ojcu pewien młody człowiek, który pracował w Rosji. Z powodu złotego kolczyka z diamentami zabiła go kochanka. Prawdopodobnie we śnie. Wbiła mu w ucho swoją srebrną szpilkę do włosów. Dotychczas jej nie schwytano. A kochanek został znaleziony w łóżku, przyszpilony do poduszki jak chrząszcz, krew z niego upłynęła, a z ucha wystawał mu koniec szpilki z zieloną kulką ze szkła. Lustro razem z innymi pozostałymi po nim rzeczami sprzedano za marne pieniądze na pchlim targu...
W tym miejscu dziewczyna przerwała opowieść i dorzuciła:
— Nie wierzy pan chyba w te głupoty z dziurką w lustrze? Ależ pan jest naiwny! Nie wie pan, że każde lustro na szerokim świecie widziało wszystkie siedem grzechów głównych? Nie rozumie pan, że jest pan w tym lustrze, bo chce pan w nim być, chce pan zobaczyć, co się stanie w sypialni i co zrobi właścicielka konwaliowych oczu, czyli ja? Dlatego jest pan tu jak uwięziony. Nie pojmuje pan? Razem z lustrem i jego dziurką jest pan uwięziony w tej książce. Może pan się ruszać tylko tak, jak na to pozwala książka. Krótko mówiąc, nie jest pan w lustrze, ale w opowiadaniu. Siedzi pan tu dobrowolnie i dopóki nie skończy pan czytać, nie wyjdzie pan z opowiadania. I z lu-stra w opowiadaniu. Dlaczego pan to robi, łatwo się domyślić. Każdy zawsze i wszędzie chce choć trochę się dowiedzieć, kim jest. Szuka pan na to odpowiedzi. Każde czytanie jest swego rodzaju poszukiwaniem wiedzy o sobie. A odpowiedź dam panu ja.
Od niepamiętnych czasów istnieje szczególny rodzaj opowiadań i równie szczególny rodzaj czytelników. Są to niedokończone opowiadania, niedoczytane opowieści oraz czytelnicy, którzy zostawiają je niepołknięte do końca. Głównie z lenistwa. Te opowieści różnią się od wszystkich innych. Unoszą się gdzieś jak nieurzeczywistnione miłości. Na kształt zjaw ze snu, na które składają się różne postacie z jawy, opowieści te w świadomości czytelników, którzy nie doczytali ich do końca, albo widzów, którzy nie obejrzeli do końca jakichś filmów, mają nieograniczoną ilość możliwych i różniących się zakończeń. Niezrozumiane i niedokończone losy postaci z opowiadań i książek snują się w przestrzeni między wspomnieniami a przyszłością. Rozwijają w pana duszy określoną energię, nieustannie działającą w podświadomości bractwa czytelników nieodgadniętych opowieści.
Według pewnej legendy, w Belgradzie, na Wzgórzu Sawskim, przy ulicy Svetozara Radicia, wisiało lustro z dziurką, w którym nie odbijali się tacy leniwi czytelnicy. Znikali z niego, kiedy nie doczytali do końca książki czy opowiadania i odkładali lekturę. Jest to podobno właśnie to nasze lustro. Czytelnik, który chce się w nim znaleźć, musi przypomnieć sobie przynajmniej jedno niedoczytane opowiadanie i dokończyć je. Pan niewątpliwie należy do takich leniwych czytelników. Fakt, że lustro nie odbija pana postaci, wskazuje na popełniony błąd. Może nie dokończył pan jakiejś książki ważnej dla pana i pańskiego życia, chociaż pan dla tej książki wcale nie jest ważny. Kto wie, może zabił pan kogoś w jakimś opowiadaniu albo w jakiejś książce jest pan już żonaty, choć pan o tym nie wie, bo nie doczytał jej pan do końca. Może ma pan ślubną żonę, która czeka w niedoczytanej noweli albo czyha, chcąc pana uśmiercić w jakiejś powieści, bo nadepnął jej pan na odcisk. Jeżeli uprzytomni sobie pan, którą to ważną książkę odłożył pan w połowie lektury, i teraz ją dokończy, może zdoła pan rozwiązać zagadkę lustra z dziurką i uzyska odpowiedź na pytanie, kim jest pan, a kim jestem ja. Albowiem dziurka w lustrze to w gruncie rzeczy jakaś wyrwa, jakiś ubytek właśnie w panu...

 


 
 

 

 

 

 

 

 

  

 

powrót do poprzedniego fragmentu
PATRONAT
M
EDIALNY