O
książce
Recenzje
Fragmenty
Zdjęcia
Zamówienia
Powrót
do str.gł.
|
Templariusze prowadzili w Ziemi Świętej własną politykę wobec
państw saraceńskich, często sprzeczną z polityką królów Jerozolimy. Z
reguły popierali sojusze z sułtanem Damaszku przeciwko władcom Egiptu, czy
kalifom Bagdadu.
O niekiedy wręcz serdecznych stosunkach templariuszy z muzułmanami —
niewątpliwie szokujących dla nowo przybyłych krzyżowców — niech świadczy
następujące wydarzenie opisane we wspomnieniach posła sułtana Damaszku w
Jerozolimie, Usamy ibn Munqidha:
W czasie pobytu w Jerozolimie udałem się do al Alsar, zajmowanego przez
moich przyjaciół templariuszy. Nie opodal znajdował się mały meczet, który
Frankowie zamienili na kościół. Właśnie meczet ten templariusze oddali do
mojej dyspozycji, abym mógł się w nim modlić. Pewnego dnia udałem się tam,
aby wysławiać Allacha. Byłem pogrążony w modlitwie, kiedy jakiś Frank
pochwycił mnie gwałtownie i obracając moją twarz ku wschodowi zawołał:
„Oto jak należy się modlić!” Wtedy grupa templariuszy rzuciła się na
niego, pochwyciła go i wyrzuciła ze świątyni [...] Później
templariusze przeprosili mnie za ten incydent, mówiąc: „Był to człowiek
obcy, który dopiero w ostatnich dniach przybył tu z kraju Franków”.
Szczególne jednak związki zdawały się łączyć templariuszy z
religijno-militarną sektą muzułmańską, z szyickimi izmaelitami. Sekta ta,
powstała w Iranie w końcu XI wieku, miała charakter ezoteryczny. Jej
założyciel i wieloletni przywódca, Hassan ibn-al Sabbah (Sayyidna Hasan
bin Sabbah bądź Hasan ben-Shaybah, 1034-1124), zwany „Starcem z Gór”,
sięgnął w swych naukach do tradycji zoroastryjskiej i gnostyckiej,
stapiając je z elementami mistyki islamskiej. Izmaelici swym bezwzględnym
fanatyzmem zasłużyli na miano „asasynów” (haszszaszin — od haszyszu,
którego używali jako środka psychodelicznego, ułatwiającego — wedle ich
wyobrażeń — osiąganie stanów ekstazy mistycznej), czyli morderców:
wyruszając ze swych siedzib w górach Iranu (Alamout — Orle Gniazdo, od
1090 roku) i Libanu (Masjat) zabijali wskazanych ludzi na rozkaz swego
przywódcy. Obok licznych władców orientalnych zgładzili Rajmunda, hrabiego
Trypolisu, Konrada z Montferrat, króla Jerozolimy (1192), a usiłowali
zabić nawet króla Anglii, Edwarda I. Kres działalności zakonu „strażników”
(assas oznacza też strażnika) położył władca Mongołów Hulagu, niszcząc ich
siedzibę w 1265 roku. Fascynująco relacjonuje formowanie asasynów przez
Starca z Gór, Marco Polo w Opisaniu świata (Księga I, rozdz.XLI).
|